czwartek, 5 stycznia 2017

Przepowiednie , przepowiednie ....






Czas najwyższy rozpocząć Nowy Rok na blogu …
Początek roku sprzyja przepowiedniom. Pobawię się w wyrokowanie jak będzie wyglądać nasz rasa jeśli nie w roku 2017 to z pewnością w najbliższych latach .
Dzięki staraniom naszych rodzimych „chodofcow”  w najbliższym czasie znikną znaczące różnice pomiędzy sukami i psami . Aby odróżnić jedno od drugiego nie wystarczy tylko schylić się , trzeba będzie przeciągnąć ręką po brzuszku , bowiem stopień otłuszczenia skutecznie ukryje jakiekolwiek pierwszorzędowe cechy płciowe.
I słusznie – należy dążyć do ujednolicenia rasy , wprowadzać modne trendy – metroseksualne psy – jak najbardziej !

Z pewnością zostaną  też utrwalone :
okrągłe czaszki ( słodziaczki!)
szpiczaste uszka  a`la whippet  ( pomocne w osiąganiu zawrotnych prędkości, nie powodują oporu powietrza)
czerwono brązowa maść , tfu … KOLOR - w końcu to afrykańska rasa i musi być mocno opalona
ścięty zad – owczarki niemieckie takie mają i ślicznie się ruszają
monstrualne rozmiary  – w końcu to pies na lwy , a każdy wie , że lew to duże zwierzę
monstrualne głowy – wystarczy założyć sztuczną grzywę i lew jak żywy

Liczę  na wielką kreatywność „chodofców” , nie należy ograniczać się do powyższego .  Im rzadsze umaszczenie lub kolor oczu – wart jest utrwalenia , bo przecież jest rzadki więc unikalny. Im bardziej dziwny chód –  tym lepszy. Przecież ważne aby pies się wyróżniał a nie wyglądał tak jak inne  !
I tak aż do skutku – czyli  do chwili gdy prawidłowy pies zgodny ze wzorcem będzie dziwnym kuriozum , które wszyscy będą wytykać palcami. A wtedy opracujemy nasz polski wzorzec rasy Rhodesian Ridgeback i zgłosimy do FCI lub F.C.I.   no gdzieś  tam zgłosimy … 

Wszystkim , którzy powyższy sarkastyczny tekst przeczytali z rosnącym przerażeniem , że zapewne nie wytrzeźwiałam jeszcze po upojnym Sylwestrze  śpieszę opowiedzieć anegdotkę o panu , który kupował u mnie szczeniaka . Pan ten koniecznie chciał aby jego przyszły wymarzony piesek miał ciemne umaszczenie i „zakola” jak jego poprzedni rodezjan.  Nie mogłam zrozumieć  o jakie zakola chodzi , poprosiłam o zdjęcia i otrzymałam … Na zdjęciach rodezjan miał przesiane umaszczenie czaprakowe a  głowę jak Myszka Mickey … Próbowałam wytłumaczyć , że to wadliwe umaszczenie , ale pan chciał koniecznie takiego pieska , bo taki mu się podobał .  A.. wspaniałomyślnie podarował mi „złamany ogonek” … jego poprzedni pies miał „złamany ogonek” , ale nowy już nie musiał mieć …
Nie żartuję ….
Szczęśliwego  Nowego Roku !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz