piątek, 18 listopada 2016

O championatach





Po co nam kolejne tytuły championa ? Naszym psom do szczęścia są na pewno niepotrzebne. To my ludzie jeździmy na kolejne wystawy i zdobywamy wnioski ... właśnie po co?
Po pierwsze z próżności,  nie ukrywajmy że każda wygrana naszego psiaka mile łechcze nasze ego.
Po drugie, wyróżniamy go pośród innych psów
Po trzecie powinniśmy oczekiwać lepszej ceny za szczenięta po utytułowanych rodzicach lub krycia po utytułowanym reproduktorze.
To byłoby naturalne- w końcu tytuł Championa oznacza iż pies jest nie tylko poprawny ale również i najlepszy  z najlepszych .
W praktyce bywa różnie. Ostatnio mam wręcz wrażenie, że wystarczy cierpliwość i oczywiście pieniądze na wyjazdy i zgłoszenia a championat wyjeździmy prędzej czy później . Wystarczy lut szczęścia - miły sędzia,  brak konkurencji.... i wniosek w łapie...
U nas w Polsce wystarcza 3 wnioski aby spełnić  warunki do uzyskania tytułu Championa Polski. W każdej klasie wydawany jest 1 wniosek. To całkiem sporo zważywszy że w Holandii, Belgii,  krajach skandynawskich oraz na Łotwie i w Estonii wniosek na Championa danego kraju przypada jeden na płeć... Nie wystarczy więc wygrać swojej klasy – trzeba wygrać płeć – dostać tytuł najlepszej dorosłej suki lub psa  aby otrzymać również wniosek na Championa danego kraju.
A to już nie jest takie łatwe... Stąd często słyszę pogardliwe „cheap champion” dla championatów bałkańskich , polskich lub przyznanych na podstawie umów między Kennel Klubami.  I robi się trochę przykro... bo po pierwsze  nie tytuł Championa stanowi o wartości psa. Parafrazując zasłyszane na wystawie stwierdzenie -żaden pies nie wypiękniał po zdobyciu kolejnego tytułu Championa , tytuł Championa nie prostuje grzbietu, nie poprawia ruchu , nie zmienia proporcji ciała ani głowy.....  Wsadzanie do jednego worka psów z tytułami uzyskanych na wystawie gdzie występował w rasie jeden przedstawiciel i tych gdzie obecność psów tej samej rasy w klasie przekracza liczbę psów zgłoszonych na niejedna polską wystawę jest co najmniej niesprawiedliwe.
Z drugiej strony ocena hodowlana psa lub suki  na podstawie ich tytułów  jest również bardzo ryzykowna.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz