środa, 12 lipca 2017

Wynik analizy finansowej hodowli "komercyjnej"




Zacznijmy więc od wyjaśnienia określenia „komercyjny” . W potocznym słowa znaczeniu – komercyjny, czyli nastawiony na zysk, w pejoratywnym znaczeniu – niskich lotów  z uwagi na maksymalizację zysków. 
Przeprowadziłam  więc obiecaną analizę kosztów i zysków mojej „komercyjnej” hodowli  ( dla zainteresowanych wyliczenia do wglądu) i przyznam sama, że doznałam lekkiego osłupienia. Na co dzień bowiem nie liczę kosztów związanych z obsługa mojego niewielkiego stada trzech psów, kosztów wyjazdów na wystawy  oraz odchowu moich rzadkich „komercyjnych” miotów.  W osłupienie wprowadził mnie fakt, że tak dużo wydaje na moje ukochane psy i teraz przymiotnik „drogie” nabrał zupełnie innego znaczenia. Tak więc moje „drogie pieski” w znaczeniu biznesowym przynoszą same straty finansowe i mam zamiar to zmienić . 

I tak dzięki pewnemu trollowi wprowadzam następujące zmiany w swoim życiu :

1.       Buduję klatki w ogrodzie. Myślę , że zdołam upchnąć 5-6 klatek  z niewielkimi wybiegami.
2.       Psy, które mieszkają w domu to już niech sobie mieszkają , ale każde kolejne zamieszkają w klatkach – dzięki temu klient będzie mógł sobie wybrać co woli – szczenię z klatki nieco taniej lub  szczenię z domu nieco drożej. Dokonam w ten sposób dywersyfikacji produktu.

3.       Przestaje jeździć na wystawy , no może maksymalnie pojadę na  dwie w roku . Może spróbuje zrobić jakiś Championat , ale bez przesady …. Wystarcza trzy oceny bardzo dobre , aby otrzymać hodowlankę. 

4.       Koniec z badaniami i prześwietleniami. Przecież widać, że moje psy są zdrowe i nikomu nic do tego. Od prześwietleń psy umierają na raka a  badania genetyczne to  jakieś nowomodne bzdury… A zresztą czy ktoś widział kiedyś gołym okiem jakiś gen ???? 

5.       Koniec z jedzeniem cielęciny, jagnięciny i wołowiny kupowanej w sklepie mięsnym . Przyjeżdża taki pan, który sprzedaje mięso w dziwnym kolorze po 5 zł za kilogram , kupie na zapas i będzie jak znalazł – co najmniej 4 psy się najedzą  za 5 zł.  Co prawda trzeba wietrzyć pomieszczenie po rozmrożeniu takiej kostki, ale w końcu jak  psy będą siedzieć w klatkach  to wszystko rozproszy się w powietrzu.  Sąsiadom powiem , aby nie przesadzali.

6.       Każda suka będzie rodzić co cieczkę.. Co prawda regulamin mówi, że można mieć 1 miot w roku, ale to można obejść … Jeśli suka rodzi w kwietniu, to mogę ją  pokryć już w październiku, listopadzie … no i urodzi w następnym roku kalendarzowym. Da się ? Da się …

7.       Jak już suka nie będzie mogła rodzić to oddam ją do dobrych ludzi do pilnowania działki.
Szczenięta będę sprzedawać każdemu , kto je zechce . Czasem obniżę cenę , a jeśli  klient zamówi dwa szczeniaki  - w promocji otrzyma dwa w cenie jednego!

W tym miejscu muszę przerwać i podkreślić dla osób pozbawionych poczucia humoru oraz dystansu do siebie, że powyższy tekst to ironia. Chciałam napisać , że to żart, ale niestety nie napisze …. Dlaczego?
A  to dlatego, że wciąż są takie hodowle , które hodują według powyższego schematu.  I to wcale nie jest zabawne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz