środa, 27 września 2017

Z notatnika asystenta - nowicjusze




Poruszałam już temat przygotowania na wystawy , ale chciałam jeszcze zwrócić uwagę na stosunek sędziów do – powiedzmy oględnie – wystawców nowicjuszy.  Są to często osoby , które po raz pierwszy w życiu mają psa rodowodowego lub też zachęcone przez hodowcę po raz pierwszy w życiu zgłosiły się na wystawę.
Widać ich z daleka – zagubieni, mało zorganizowani, gromadzą się przy samym wejściu na ring , aby nie przegapić swojej kolejności. Na ring wbiegają lub wchodzą często prowadząc psa po swojej prawej stronie , numer też przymocowują z prawej – niewidocznej dla sędziego strony.  Na polecenie sędziego , aby pokazać zęby psa , nieporadnie gmerają w pysku, aż pies zniecierpliwiony będzie uciekać . Na polecenie sędziego, aby  pokazać psa w ruchu ruszają pod prąd i znów pies znajduje się po przeciwnej od sędziego stronie. Sędzia wzdycha , niecierpliwi się , ocena psa jest utrudniona lub wręcz niemożliwa.
 Ale, ale… Każdy kiedyś zaczynał , każdy kiedyś był nowicjuszem i nie każdego stać, aby wynajmować na pierwszej wystawie profesjonalnego handlera. Chciałam zaapelować o wyrozumiałość dla nowo przybyłych wystawców . Ja wiem , że do oceny jest mnóstwo psów i nie ma czasu na pogadankę z każdym wystawców, ale zróbmy choć wyjątek dla tych co na kilometr pachną przerażeniem trzymając w spoconej łapce nie mniej przerażonego szczeniaka ! W takim wypadku przyda się kilka słów wsparcia i zachęty, tak aby nie był to ostatni raz. Być może następnym razem będzie  lepiej, być może nowicjusz stanie się kiedyś profesjonalista , ale na początek oszczędźmy mu ironicznych i zgryźliwych uwag , a szczeniaka potraktujmy ulgowo . W końcu to ma być przyjemność i dla wystawcy i dla psa .
Powtarzam się , ale często zastanawiam się , czy wystawca nowicjusz wróciłby jeszcze raz na wystawy, gdyby usłyszałby to co ja usłyszałam od pewnego sędziego o mojej wówczas młodzieżowej suczce : „ Gdyby suczka była tak ładna jak pani , to pewnie by wygrywała , ale tak to szkoda pani czasu i pieniędzy…. „ 
Suczka jest obecnie Międzynarodowym Championem Piękności, wygrywała wielokrotnie wystawy klubowe , jest championem ośmiu krajów. Chyba jednak jest ładniejsza „niż pani” .
Mogę żartować , ale często zastanawiam się ile osób zniechęcił ten pan swoimi słowami , ile osób zachęcanych przez swoich hodowców do wystawiania bardzo perspektywicznego psa  po usłyszeniu takiej opinii z ust bądź co bądź fachowca zrezygnowało .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz