poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Spacery, treningi, szkolenia ...





Podejmowałam już temat spacerów, ale dziś napiszę może  o spacerach i treningach w innym kontekście….

W trakcie luźnych rozmów na wystawie zorientowałam się , że niektórzy właściciele psów mylą pojęcie spaceru i treningu. Otóż jedno i drugie spełnia zupełnie inna rolę, choć oba pojęcia mogą się przenikać to nie powinny być wdrażane zamiennie. Po prostu spacer niech pozostanie spacerem , a trening treningiem w szczególności gdy dotyczy rodezjanów.
Spacer jest rodzajem relaksu – zarówno dla właściciela psa jak i psa, więc nie zawracajmy sobie i jemu głowy wdrażaniem cyklu treningowego. Owszem spacer może mieć cel – na przykład dojście z punktu A do punktu B lub spotkanie przyjaciół lub przećwiczenie komend w większej grupie i z udziałem rozpraszaczy , ale zdecydowanie ma lużny i nieformalny układ w przeciwieństwie do treningu. 

       Trening może mieć na celu – poprawę wytrzymałości, poprawę umięśnienia, wydłużenie wykroku, poprawę pracy węchowej, utrwalenie nabytych w trakcie szkolenia umiejętności. Każdy trening powinien składać się z przygotowania ( rozgrzewka), treningu właściwego i rozluźnienia ( relaks). W przypadku rodezjanów powtórzenia powinny być krótkie, ale dość częste i poprzedzane relaksem ( rozluźnienie). Im młodsze zwierzę tym trening powinien być krótszy, a częściej wzbogacony zabawą. Taki układ gwarantuje nam , że rodezjan nie znudzi się, a wręcz przeciwnie będzie chętnie uczestniczył we wszystkim co mu zaproponujemy. Choćby w biegu na 30 kilometrów.

       Trening powinien być podzielony na interwały o różnym stopniu nacisku , dobrze aby trening wytrzymałościowy na przykład był rozłożony w czasie i zwiększany stopniowo. Trening przy rowerze powinien zacząć się od krótkich odcinków i dopiero gdy zauważymy, że pies akceptuje tempo, możemy zwiększać dystans ( wytrzymałość) lub prędkość ( wykrok w kłusie) . Nie zapominajmy o relaksie psa, czasie gdy może swobodnie pobiegać i zająć się własnymi sprawami.

       Szkolenie  jest procesem zdobywania nowych umiejętności – czy to z zakresu  posłuszeństwa, czy to agility, tropienia czy  handlingu. W przypadku naszej rasy warto również pamiętać , że rodezjan równie szybko się uczy jak i nudzi, więc  jeśli uprzemy się i będziemy powtarzać w kółko tę samą komendę lub układ możemy się spodziewać oporu ze strony psa. Aby zachować właściwy entuzjazm, należy bacznie obserwować zachowanie psa  i z chwilą, gdy spostrzeżemy pierwsze oznaki znużenia zareagować przerwą  na  zabawę i relaks.

Warto pamiętać , że każde szkolenie, trening oraz wystawa ( tak właśnie – wystawa)  kosztuje psa więcej energii niż wyczerpujący wielokilometrowy spacer. Tak więc jeśli na wystawę psów przybędziemy prosto z treningu – jak oznajmiła kiedyś pewna pani – możemy być niemal w stu procentach pewni, że pies będzie wręcz wyczerpany i nie będzie chciał z nami współpracować w ringu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz