Kilka lat temu zdumiała mnie pewna pani, która zadzwoniła do
mnie z prośba o podanie terminu , w jakim najlepiej pokryć jej sukę
rodezjankę. Próbowałam wytłumaczyć , że
termin krycia nie zależy od rasy, ale jest jak najbardziej osobniczą cechą . Pani nie
dała wiary mym tłumaczeniom i była bardzo rozżalona , że nie chce się z nią
podzielić tak ważną informacją hodowlaną.
Tak, stwierdzam z całą mocą doświadczenia i wiedzy , u
każdej suki cykl rozrodczy przebiega inaczej , mało tego u tej samej suki cykl
może ulec zmianie . Co to znaczy? A znaczy tyle, że skoro suka cieczkuje co 6
miesiecy , z jakiegoś powodu może zmienić cykl na 5 lub 8 miesięcy. Wystąpienie
pierwszej cieczki jest również cechą indywidualną każdej suki i nie dziedziczy
się po kądzieli .
Jeśli w jednym cyklu suka owulowała w 8 dniu , w kolejnym
może to być 12 albo 14 dzień. Oznacza to mniej więcej tyle , że jeśli
przystępujemy do krycia należy za każdym
razem monitorować cykl .
Część doświadczonych hodowców nie monitoruje przebiegu rui,
wystarczy im obserwacja zachowania suki. Cóż , jeśli mamy samca za miedza lub
nawet w domu to można z duża dozą prawdopodobieństwa zaryzykować. Ale w
przypadku dalekiej podróży na drugi koniec Europy lub unasieniania mrożonym
nasieniem sprowadzonym z innego kontynentu warto przeprowadzić badanie
progesteronu ( najprostsze) lub USG
jajników przed owulacją. Ta ostatnia metoda skutecznie określa możliwą
maksymalną ilość szczeniąt , która może się urodzić jeśli suka zostanie pokryta
w tym cyklu. Co prawda ilość komórek
jajowych gotowych do owulacji nie równa się automatycznie ilości szczeniąt,
które się urodzą , ale w przypadku ras odznaczających się niską plennością lub wręcz
problemami z rozrodem ta metoda jest naprawdę bezcenna. Bowiem 10 komórek jajowych
nie oznacza automatycznie 10 szczeniąt, ale jeśli widać dwie komórki to
wiadomo, że nie urodzi się więcej niż
dwa szczeniaki .
U większości zwierząt komórka jajowa jest zapłodniona w
czasie owulacji, u psów jednak komórka jajowa musi „dojrzeć „ około dwóch dni w
jajowodzie suki aby być gotowa do zapłodnienia. Tak więc najwłaściwszym
momentem do zapłodnienia jest okres 2-4 dni po owulacji. Trafienie w ten właściwy
moment gwarantuje najwyższa plenność miotu. Zbyt wczesne lub z byt późne
pokrycie suki powoduje obniżenie liczby szczeniąt w miocie.
Z pewnością nie udowodniono zależności płci szczeniąt od
momentu zapłodnienia.
Zapłodnienie suki przez jednego samca nie oznacza
automatycznie , że cykl rozrodczy uległ zakończeniu. Uwaga ! Ta sama suczka może być zapłodniona
przez kilku samców i to w pewnym odstępie od siebie. To oznacza , że w jednym
miocie mogą urodzić się szczenięta kilku ojców. Tak więc po szczęśliwym
powrocie z dalekiej randki gdzieś w Europie nie zostawiajmy suczki bez dozoru
na podwórku , bo może się zdarzyć , że
kundel sąsiadów „dokończy” dzieła .
Niestety mitem jest twierdzenie, że jeśli suka jest
zamknięta z psem i nie limituje się ilości kryć , to miot będzie bardziej
liczny i silny. Może się wydarzyć coś zupełnie przeciwnego . Zbyt duża różnica w wieku płodów może
doprowadzić do przedwczesnych urodzeń
szczeniąt niezdolnych do samodzielnego życia.
Na zakończenie jeden z takich nonsesownych mitów dotyczących
cieczki … Pan na moje pytanie, czy przypadkiem jego suka nie ma cieczki , bo
mój pies mało mi ręki nie wyłamie w łokciu …..”Nie skąd! Właśnie skończyła
krwawić … tylko takie blado różowe kropki zostawia …. „Litości! Ona właśnie ma
owulację! – krzyczę .
Myślicie , że żartuję ? Albo wymyślam niestworzone historie
? No nie - w kraju, w którym 22 letnia
dziewczyna nie wie dlaczego zaszła w ciążę , bo przecież właściwie liczyła dni
płodne… tyle , ze liczyła je od ostatniego dnia swojej miesiączki …. wszystko
jest możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz