poniedziałek, 16 stycznia 2017

W poczekalni u weterynarza - część 1




Scenka 1
„A co to za rasa ?” pyta  miła pani z kotkiem w pudełeczku. „Rhodesian Ridgeback” odpowiadam . Pani z kotkiem „ Nigdy nie słyszałam …”  „ To sa przecie te … no .. te psy na lwy ! „ podpowiada inna pani ze spanielem.
Pani z kotkiem nerwowo zmienia krzesełko.

Scenka 2
W poczekalni pełno ludzi ze zwierzętami. Staram się zajmować jak najmniejszą powierzchnie , no ale z dwoma dużymi psami to prawie niewykonalne. „Odsuń się „ krzyczy matka do synka „Bo piesek cię ugryzie!” … No pewnie…  Ogródek u pani weterynarz pełen jest ogryzionych kosteczek niewinnych dziatek.

Scenka 3
Właścicielka starszej amstafki – „Moja to kocha wszystkie zwierzęta , a szczególnie koty ! To taka przyjazna rasa , ona wręcz wyrywa się do kota sąsiadów, chciałaby się z nim pobawić … Niestety on się bardzo boi…  Chciałabym adoptować dla niej kotka , będzie miała kogo kochać i będzie jej raźniej gdy jestem w pracy … Pieski też uwielbia , ale drugi pies to kłopot , a kota nie trzeba wyprowadzać ….   Sunia leży niemrawo na podłodze , czujnie podrywa się gdy wprowadzam moją sukę .. Pani zaczyna nerwowo skracać smycz. Zalega cisza. Amstafka ma dziki błysk w oku.

 to be continued... 

2 komentarze:

  1. mój pierwszy w życiu kontakt z RR: ależ ten pies jest najeżony ��

    OdpowiedzUsuń