czwartek, 27 października 2016

Fakty i mity o rodezjanach część 4




Pies jednego właściciela
Błagam nie wmawiajcie tego sobie i innym.  Gdyby rodezjan był rzeczywiście psem jednego właściciela , umarłby z głodu i tęsknoty gdyby ten jedyny właściciel oddaliłby się na kilka tygodni .
 A tak nie jest.  Na całe szczęście.
 Możliwe, że osobom powtarzającym ten mit chodzi o to , że rodezjan prezentuje niezwykłe przywiązanie tylko jednej osobie  w rodzinie. Dziwnym trafem jest to ta osoba, która w domu rządzi …
Jeśli więc masz wątpliwości drogi czytelniku/właścicielu rodezjana  kto rządzi w waszym domu obserwuj bacznie swojego psa !  Może nie informuj o rezultacie obserwacji swojego partnera, małżonka ….:D

Kim jesteś rodezjanie !?
Czas na probe odpowiedzi na to pytanie … Nie będzie łatwo . Otóż nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie .  

Z jednej strony pies o nieustępliwym charakterze jeśli chce coś wymóc, a z drugiej strony wrażliwiec , który kuli się gdy tylko podniesiemy głos . 

Z jednej strony wulkan energii i siły gdy biega na spacerze z innymi rodezjanami  a z drugiej nawet nie podniesie się z kanapy gdy wie , że na interesujący  spacer nie ma szans .

Z jednej strony  radośnie biegnie  w strugach deszczu obok konia , a z drugiej nie daj Boże gdy na ringu w trakcie wystawy  zacznie siąpić niewielki deszczyk.

Z jednej strony szczęśliwy gdy utytłany błotem od stop do głów , a z drugiej nawet pazurka nie zamoczy gdy na naszej drodze nagle przyjdzie mu zmierzyć się z kałużą .

Z jednej strony w zabawie brutalny , warczący i poniewierający , a  po skończonej zabawie brak jakichkolwiek śladów przemocy… no może czasem niewielkie zarysowanie.

Z jednej strony urodzony myśliwy , a z drugiej strony nie opłaca mu się pogonić za zwierzyna bo i tak ucieknie …

Z jednej strony czujny i uważny na spacerze , napięty jak struna robi piorunujące wrażenie na ludziach, a z drugiej gdy najmniejsza z kotek syknie ostrzegawczo , całe stado omija krzesło na którym ona siedzi przechodząc przez sąsiedni pokój.

Dżentelmen i brutal.

Wesoły głupek i poważny filozof.

Niewybredny cham i wrażliwy intelektualista

Prymityw  i wysublimowany esteta

Zimny drań i czuły barbarzyńca

Słodki dzieciak i bezwzględny manipulator

Uwielbiający dzikie chaszcze i komfort dywanika przed kominkiem

… niby „pies na lwy” a przestraszy się ogrodowego krasnala ….

Grzeczny i ułożony , ale wystarczy tylko odwrócić wzrok  i … kanapka zniknęła ze stołu … ale przecież on nigdy nic nie ściągnie ze stołu …. Taką ma minę :D

To wszystko mieści się w jednym   cudownym, niezwykłym psie – rodezjanie.





4 komentarze:

  1. Potwierdzam co piszesz w 100%. Mamy dokładnie taką sympatyczną suczkę. Dopiero uczymy się zyć z typową przedstawicielką rasy. Eenata wielkie dzieki za ten blog. Nie chce Ci maślić, ale szczerze, to co tu robisz jest nieocenionym wsparciem w tym jak ułożyć sobie najlepiej realacje z dystyngowana i przeuroczą rodezjanką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo bardzo... Od wielu lat uczę się tej rasy i przyznam szczerze, że nie mam dość :D

      Usuń
  2. Super wszystko opisałaś, ale warto by dodać na zakończenie, że znane są przypadki wyjątków;
    - pogoni za zwierzyną, dogoni, zabije i dostarczy swojemu panu sarnę, kojota, czy nawet łanię,
    - nie ukradnie ze stołu dosłownie nic.
    - nie wejdzie na kanapę, chyba że na prośbę pana, ale jedynie przednimi łapami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic mi nie wiadomo o tym aby jakis rodezjan w Polsce upolował kojota ... ale z braku lwow może i tak się stało... :D :D :D
      Poza tym znane mi są przypadki ze pies nie ukradnie nic ze stołu - na przykład moje psy.
      Mamy duża kanapę , więc przytulniej jest na niej w piatke albo nawet w szostkę :D

      Usuń